www.84psp.fora.pl

Poltan

Może zabrzmi to nazbyt dumnie, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w pobliskich nam okolicach w 1939 roku odbyła się jeśli nie największa to bez wątpienia druga co do wielkości, po Tomaszowie Lubelskim, potyczka pancerna w 1939 roku. Siły w niej zaangażowane to (z dużym uproszczeniem) 1 i 4 dywizje pancerne (oczywiście nie jednocześnie) i 2 batalion czołgów lekkich. Wspomnieć można jeszcze 1 batalion czołgów lekkich działający w tym czasie w okolicach Sulejowa.
Ostatnimi laty problemem tym zajął się na poważnie Mariusz Zimny publikując między innymi dwa niezwykle ciekawe artykuły na łamach Roczników Archiwalno-Historycznych CAW, do których odnośniki zamieszczam poniżej.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Miłej lektury. Czołem!

Poltan

I kilka zdjęć. Wszystkie wykonane przy stawie Danielaka.

[link widoczny dla zalogowanych]

variag

Z materiałów które opublikowano jawi się kilka niestety mało pozytywnych wniosków;
-brak łączności
-problemy z dowodzeniem
-brak paliwa (olej napędowy) do czołgów, wersje benzynowe czołgów były by zdecydowanie lepsze
-niepełne stany amunicji do działek (relacje mówią nawet o ledwie kilku-kilkunastu nabojach)
-brak amunicji odłamkowej do działek
-brak amunicji świetlnej (smugowej) do km

Poltan

Pierwszy z wymienionych przez Ciebie punktów zadecydował na dobrą sprawę o przebiegu całej kampanii. W realiach błyskawicznie zmieniającej się sytuacji na froncie, łączność "drutowa" mogła być uzupełnieniem, ale nie głównym środkiem łączności.